Piosenka o żołnierskich butach Włodzimierz Votka

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Znów buty, buty, buty, tupot nóg
I oszalałych ptaków czarny wiatr.
Kobiety stają u rozstajnych dróg,
Piechocie odchodzącej patrząc w ślad.
Kobiety stają u rozstajnych dróg,
Piechocie odchodzącej patrząc w ślad.

Czy słyszysz? Werbel, werbel, werbel gra.
Żołnierzu, żegnaj ją, przeżegnaj ją!
Odchodzi pluton, tylko mgła i mgła
I tylko przeszłość nie zachodzi mgłą.
Odchodzi pluton, tylko mgła i mgła
I tylko przeszłość nie zachodzi mgłą.

A męstwo nasze gdzie, na miły Bóg,
Gdy przyjdzie wrócić przed rodzinny próg?
Kobiety za pazuchę kładą je
Jak pisklę, ukradzione nam we śnie.
Kobiety za pazuchę kładą je
Jak pisklę, ukradzione nam we śnie.

A gdzie kobiety nasze, powiedz, gdzie,
Kiedy nadejdzie wytęskniony dzień?
Na progu nas witają, wiodą tam,
Gdzie wszystko nasze ukradziono nam.
Na progu nas witają, wiodą tam,
Gdzie wszystko nasze ukradziono nam.

A nam nie łzy, nie załamania rąk,
A my z nadzieją w nadchodzące dni.
A pośród pól żerują stada wron,
A pośród pól echami wojna grzmi.
A pośród pól żerują stada wron,
A pośród pól echami wojna grzmi.

I znów zaułek, buty, tupot nóg,
I oszalałych ptaków czarny park.
Kobiety stają u rozstajnych dróg,
W żołnierski podgolony patrząc kark.
Kobiety stają u rozstajnych dróg,
W żołnierski podgolony patrząc kark.

W żołnierski podgolony patrząc kark.
W żołnierski podgolony patrząc kark.




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim