Schizofrenia Jakub Majewski

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Tak bardzo nie kochany.
W swym życiu sponiewierany.
Odejdź zamykając za sobą drzwi.
Przeklnij, gdy świat będzie dla ciebie zły.

Modlę się o twoje rozgrzeszenie.
Z grzechów popełnionych przez marzenie.
Bo nie rozumiem czemu jesteśmy sobą.
Tego nikt się nie dowie, bo jestem osobą.

Zagryzając wargi, słyszę twoje skargi.
Już jesteś blisko mnie.
Czuję zapach ten.
Tak nieproporcjonalny do mojego ciała.
Niedobrego zachowania.




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim