Na zawsze i na wieczność Artur Chamski

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Był chyba maj, park na Grochowie,
w słoneczny dzień zobaczyłem Cię.
Tańczyłaś boso, byłaś jak natchniona,
a po chwili zaczął padać deszcz.

Ref.: Tyle samotnych dróg musiałem przejść bez Ciebie,
tyle samotnych dróg musiałem przejść, by móc...
Odnaleźć Ciebie tu...
A wtedy padał deszcz...

2. Nasze oczy w końcu się spotkały,
jak odbicia zagubionych gwiazd,
byłaś blisko, w końcu zrozumiałem,
kto odejdzie, będzie sam.

Na zawsze i na wieczność,
uczyńmy z życia świętość,
by będąc tu przez chwilę wszystko zapamiętać.
Nasza droga nigdy się nie skończy,
kto odejdzie, będzie sam.

Ref.: Tyle samotnych dróg musiałem przejść bez Ciebie,
tyle samotnych dróg musiałem przejść, by móc...

Tyle samotnych dróg musiałem przejść bez Ciebie
tyle samotnych dróg musiałem przejść, by móc...
Odnaleźć Ciebie tu...




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim