Moja Wina Żuraw

Lyrics

  • Song lyrics Pan Wywrotek
    1 rating
Znow pisze kawałek,znowa rozkmina w głowie
Nie chce wyjść, co dnia złe rzeczy powie
Coś się dowiem, odrazu chce o tym zapomniec
To nie jest takie proste, zycie jest podłe
Ile razy w myślach chciałem sie zabić
Szczególnie zamiast ulgi często czułem nienawiść
Nie chce pogadać, nie chce tego wyjaśnić
Sam wyjaśnie w kwietniu poznacie prawdę
Jaki byłem dla wlas, a jaki byłem dla nas
Zwykły chłopak, mimo wszystko cierpiał nadal
Łzy, ból, tęsknota zabijały go od środka
Mierne zachowanie, ale szedł dalej nie skonał
Chciał dać rade wiesz to nie jest łatwe
U ziomków miał oparcie, zawsze mowil im prawde
Miał własne przykazanie, strzegł się go najbardziej
Pilnował jak ziomka nafukanego w barze
To wyścig marzeń, chociaż często sie przewracam
Wróżka, nie pomagała wcale więc musze wracać
Nie wiem czy mam juz na to odwage, sznur albo skok
Moge załatwić to łątwiej, beze mnie będzie raźniej tak mi sie wydaje
Daje to znak, kiedyś mojej wybranej dzisiaj juz nic nie znacze
Dlatego skacze, juz nigdy więcej nie obudze sie z kacem
wieczorem pojde na samotny spacer, i juz was nie zobacze
Coraz częściej płacze, alkohol nie pomaga wstrzymac lez
Nie daje rady, przeciez sam wiesz jak jest
Musze chyba znowu otrzymać tak zwany chrzest,
Chociaż nie wiem bo mam nie jeden grzech
Odejde zrobie dla was zajebiśćie dobry gest
Wszystko od serca nawet pisany ten tekst
Ból - cierpie co dnia,wiesz to nie marzenia
Miałem inne, ale jak zwykle gówno sie zmienia
Chciałem poznać prawde, chciałem wkońcu dorosnąć
CHuja prawda, dalej pragnełem być sobą
Nie ma tego złego, co na dobre by nie wyszło
Ide dalej, chociaz pod górke bo wszystko prysło
Czary mary hokus pokus, nie jestem magikiem
Układam wersy z liter, 100 % z siebie na bicie
Ostatni tydzien, wraca dziewczyna wraca życie
6 mięsiecy, bez słówa wiesz byłem debilem
Zamiast powiedzieć przepraszam, wolałem wciągać i bakać
Tak było codziennie, bo w myślach mnie atakowałaś
Nie chciałem zapomnieć, chociaż wciąż cierpialem
Z dnia na dzien wyglądałem coraz marniej
Przepraszam za błędy które były z mojej winy,
Dziękuje za szanse, którą dostałem bez przyczyny.



Rate this interpretation
Rating of readers: Great 1 vote
anonim