Dzielę z Tobą dzień na dwoje Zbigniew Wodecki

Lyrics

  • Song lyrics
    1 favorite
Dzielę z Tobą dzień na dwoje, na dwoje noc,
Cudowności, niepokoje i chleb, i koc.
Ty bierzesz pół i połowę ja dobrego snu aż do dnia...
Śpiew na dwoje, serce moje, na dwoje los aż do...

A tu diabeł domowy wyjrzał zza okna.
Pustynia straszy go, to mu nie w smak,
I, chudą wyciągając szyję, nawija tak...
Nawija, nawija, nawija, nawija, nawija, nawija tak...

Nie, nie dziel się, każdy dzień tylko sobie bierz,
I w słońcu deszcz, łzy i śmiech,
Wiedzie się czy się nie wiedzie,
Bierz sobie i z nikim się nie dziel.

Nie, nie dziel się, życie ma wtedy lepszy smak.
Hej, przetańcz sam, ja ci gram, tęgo gram.

Nawija, nawija, nawija, nawija, nawija, nawija tak...

A tu anioł domowy diabła szybko i sprawnie
Zmieszał od stóp do głów.
I z Tobą dzielę znów jak dawniej, i dzielę znów
Jak dawniej, jak dawniej, jak dawniej, jak dawniej, jak dawniej, jak dawniej, jak...

Myśli smutne i wesołe, wszystko, co wiem
Między diabłem i aniołem, nocą i dniem.
Ty bierzesz pół i połowę ja dobrego snu aż do dnia...
Śpiew na dwoje, serce moje, na dwoje los, miła ma…



Rate this interpretation
Rating of readers: Good 1 vote
contributions:
Wykolejony
Wykolejony
anonim