Znów widziałam Go jak co dzień,
serio, mówię Wam!
Choć wyglądał jak przechodzień,
ale ja Go znam.
To jest nasz rodzinny Anioł,
nasz Opiekun Stróż.
Brzmi to trochę zwariowanie
lecz tak jest i już!

Nasz Anioł Stróż ma szelki,
pod ręką ma apteczkę,
tak na wypadek wszelki
mamusia wciąż pomaga Mu troszeczkę
i od rana, ten Anioł nas ochrania,
mamusię, moje siostry,
tatusia, no i mnie.

Jest to Anioł nietypowy,
już mówiłam Wam,
bo za zdrowie wszystkich w domu
odpowiada sam.
Pani katechetka mówi:
"Zosiu, starczy, dość!"
Wiem, Aniołek nasz rodzinny
to jest fajny Gość!

Wiesz to Ty i wiem to ja,
że Anioła Stróża każdy człowiek ma!