Wyprzedaż lata Na bani

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
W górach mówią bliżej do Boga
Lecz więcej biesów w Bieszczadach niż aniołów
Nieoczywista dzisiaj tam droga
Więcej chmur niż gór dookoła


Jak mało zostało z Bieszczadów
Próżno sen o nich jak toast spełnić
Zadeptane człowiecze ślady
Anioł lata na skraju jesieni

Odpłynęliśmy spod nieba z deszczem
Czart ogonem pomacha
Ważne sprawy czekają w mieście
Na witrynach dziś wyprzedaż lata


W górach mówią bliżej do Boga
Lecz więcej biesów w Bieszczadach niż aniołów
Nieoczywista dzisiaj tam droga
Więcej chmur niż gór dookoła


Kiedyś niebo tam było ogromne
Droga mleczna wiodła do celu
Lecz świat nam o sobie przypomni
Z ramy gór ikonę wydziera

Siedząc pod ogarkiem księżyca
Byliśmy daleko od świata
Dziś biegamy po mokrych ulicach
Żeby zdążyć na wyprzedaż lata




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim