Człowiek Sukcesu Mniejsze Zło

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
To chyba jest ten dzień,
Który uświadomił mnie,
Że sprawiedliwość martwa jest
Znika wszystko czego chcę.

To pewnie złość
I nie ukrywam,
Że to zazdrość się nazywa.
Ma wszystko to,
Czego jest mi brak:
Dziewczyna, kasa, u stóp cały świat

Może po prostu
Chcę trochę wiary,
By odrzucić swoje wady.
Nie wiem czy inni tak zrobili,
Na pewno w siebie uwierzyli.

Czy to szczęście o tym przeważa?
Czy to ich ciężka praca?
Najbardziej boli, że są tacy,
Co chcą tylko dużej kasy.
Nie robią nic, a im wychodzi,
Nie gubią nigdy dobrej drogi.

A ja ciągle gonię tam,
Dokąd zmierza cały świat.
Tak cholernie chcę być kimś.
Coś osiągnąć, mieć z kim żyć.

I może nie jest to mój czas,
I może nie mam dobrych kart.
Lecz nie mogę poddać się,
Skoro mam tu jakiś cel.

Dlaczego innym udało się
Tak po prostu odnieść sukces?
Choć nawet nie starali się,
Powiedz mi, gdzie w tym wszystkim sens?
I kiedy mocno pragnę dziś
I chyba zwątpiłem,
Innym ciągle idzie do przodu,
A ja znów źle trafiłem.




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim