Spowiedź bramkarza 2 Kabaret Skeczów Męczących

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Znów dziś przeszła obok mnie
Nie istnieję dla niej chociaż wiem
Na spojrzenie czekam lub gest
Proszę trenerze nie zdejmuj mnie

Bo piłka, bo piłka jest w bramce twej
Bo piłka, bo piłka, ojej
Bo piłka, bo piłka jest w bramce twej
Bo piłka, bo piłka, ojej

Bo źródło mej złości to ty
Ciąglę cię wyjmuję z siaty
Już kibice opuścili mnie
Bo wybrali formułę i

Kubicę, Kubicę co bolid ma
Kubicę, Kubicę szczeniaka

Kiedy zacznie się spotykać z paniami
To przestanie mieć kłopoty z gumami




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim