Dziewczyna z inkubatora Kabaret Młodych Panów

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 rating
To było lat dwadzieścia parę wstecz
Sala numer sześć i tylko my we dwoje
Światło padało z boku, z góry
Stwarzało nam nastroje
Ty też nie byłaś obojętna
I wszystko dobrze szło
Skończylibyśmy w objęciach swych
Gdyby nie to cholerne szkło.

Dziewczyna z inkubatora
Po dziś dzień mi się śni
Pamiętam to jak wczoraj
Twój uśmiech, moje łzy
Dziewczyno z inkubatora
Czy kiedyś spotkam cię
I powiem te dwa słowa
Już umiem: Kocham cię.

Wszystko, co piękne bardzo krótko trwa
Potężna pani doktor z terrarium wzięła cię
Oj bardzo mnie bolało
Chciałem krzyczeć, wyszło łeeeeeee, łeeeeeee, łeeeeeee
Codziennie myślę o tobie
Co robisz jak się masz
I ile teraz ważysz
Bo kiedyś trzysta gram

Dziewczyna z inkubatora
Po dziś dzień mu się śni
Pamięta to jak wczoraj
Jej uśmiech, swoje łzy
Dziewczyno z inkubatora
Czy kiedyś spotka cię
I powie te dwa słowa
Już umie: Kocham cię.

Nie dalej jak przedwczoraj
Przydarzył nam się cud
Schodziłaś w dół po schodach
A ja w ciebie DUP!!!
Bo mam dwadzieścia dioptrii
Ty zeza że ho ho
Widzimy się jak dawniej
Jak dawniej bo przez szkło.




Rate this interpretation
Rating of readers: Terrible 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim