Honkey John Western Grupa Stress

Lyrics

  • Song lyrics Pan Wywrotek
Miasteczko ludne, lecz ciche
Odwiedził Honkey John
Dwa kolty miał i fajkę
Dym z fajki puszczał w krąg
A gdy rozeźlił się nieco
To z koltów strzelał John

Rozlepił szeryf w mieście
Listów gończych plik
A kowboj Honkey John
Z tych listów sobie kpił
Cóż pocznie biedny szeryf
Woła: "Pomóżcie mi"

I wypędzili Johna
Z miasteczka pośród gór
John dosiadł swego konia
Nucąc bluesa w A-dur
Więc zaśpiewajmy razem
By zawtórować mu

(Zawtórować mu)



Rate this interpretation
anonim