Kebap Żelki
Lyrics
Policjanci i złodzieje,
Sataniści, kaznodzieje,
I grabarze, i lekarze,
Metalowcy i dresiarze,
Punki oraz hip-hopowcy,
Politycy i drogowcy,
Robotnicy i studenci,
Wszystkich jedna sprawa kręci
Bo wszyscy jedzą kebab wciąż
Od wszystkich czuć czosnku woń
Wszyscy jedzą kebab wciąż
Od wszystkich czuć czosnku woń
Młode matki, stare dzieci,
Dziennikarze i poeci,
I barmani, i muzycy,
Nawet polscy hydraulicy,
Bezrobotni i kierowcy,
Ochroniarze i hodowcy,
Ludność miast i ludność wsi,
Jedna sprawa łączy ich
Wszyscy jedzą kebab wciąż
Od wszystkich czuć czosnku woń
Wszyscy jedzą kebab wciąż
Od wszystkich czuć czosnku woń
Sataniści, kaznodzieje,
I grabarze, i lekarze,
Metalowcy i dresiarze,
Punki oraz hip-hopowcy,
Politycy i drogowcy,
Robotnicy i studenci,
Wszystkich jedna sprawa kręci
Bo wszyscy jedzą kebab wciąż
Od wszystkich czuć czosnku woń
Wszyscy jedzą kebab wciąż
Od wszystkich czuć czosnku woń
Młode matki, stare dzieci,
Dziennikarze i poeci,
I barmani, i muzycy,
Nawet polscy hydraulicy,
Bezrobotni i kierowcy,
Ochroniarze i hodowcy,
Ludność miast i ludność wsi,
Jedna sprawa łączy ich
Wszyscy jedzą kebab wciąż
Od wszystkich czuć czosnku woń
Wszyscy jedzą kebab wciąż
Od wszystkich czuć czosnku woń
Rate this interpretation
Most popular songs Żelki
- 1 Ty i ja
- 2 Szerokie spodnie
- 3 Roman
- 4 Hej dziewczyno
- 5 Kebap