Anioł Kobieta Seweryn Jakubiec

Lyrics

  • Song lyrics Winnetou
W smutnym mieście na szarej ulicy bar
Szyldu brak tak by go nie pamiętać
Trochę pustawo, nielicznych głosów gwar
W kącie samotnie przy stole anioł - kobieta
Biały kosmyk nad kawą znika w mrok
Zapach perfum subtelnie okrywa ją
Gdzieś nad pianino ucieka spłoszony wzrok
Podchodzę i pytam: można się przysiąść?

Ref: Ona - wciąż próbuje się odnaleźć
Ona - nie potrafi już naprawdę śnić
Ona - sama śpi i tłumi swe żale
Ona - nie wie nadal dla kogo być

Gdzieś miedzy kawą a lampką wina
Opowieści o naszym życiu są
Od dnia kiedy rzuciła mnie dziewczyna
Do nocy kiedy znów okłamał ją
Rozmowa trwa jesteśmy blisko
Każda odpowiedź to nowe pytanie
W końcu wiemy o sobie wszystko (choć nic)
I zostaje nam już tylko milczenie

Ref: Ona - wciąż próbuje...

W smutnym mieście na szarej ulicy bar
Choć szyldu brak każdy miejsce pamięta
Trochę pustawo znowu zostałem sam
Odeszła odnaleźć siebie anioł kobieta

Ref: Ona - wciąż próbuje...

Rate this interpretation
contributions:
Winnetou
Winnetou
anonim