Dewiant Marskość Wątroby

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Jestem obrazą waszej moralności,
obrazą waszych uczuć religijnych,
zdrajcą waszych bohaterów politycznych,
zaburzeniem danych statystycznych
Regułę, którą potwierdza wyjątkiem,
zbliża się koniec, jestem jego początkiem,
wyróżniając się na tle szarych jednostek,
zakłócam spokój, ład i porządek!

Naprzeciwko sobie staję,
myślę sercem nie rozumem,
chociaż kiedyś mnie to zgubi,
zawsze robię to co czuję,
Ciągle będę sięgał wyżej,
na twój poziom się nie zniżę,
choćbyś nawet był i królem,
dupy tobie nie wyliżę

Jestem odbiciem w sklepowych witrynach,
a nie manekinem na ich wystawach,
w świata zbawianie już się nie bawię,
ludzkiej głupoty nie trawię!
Idę do przodu, wciąż jestem sobą,
dla ciebie może idiotą, zwykłą hołotą,
Lecz są wartości które szanuję,
Mam własne zdanie, żyję jak umiem!




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim