Szkolna miłość Mariusz Kiljan

Lyrics

  • Song lyrics Pan Wywrotek
Drogo codzienna, drogo do szkoły,
to już tyle lat prowadzisz mnie
tam, gdzie codziennie w tej samej ławce
siedzę skupiony i słucham,

kto podbił Grecję,
kto dał początek renesansowi,
komu Słowacki pisał swe wiersze,
za co ścinano głowy

drogą po śniegu i w deszczu kroplach,
drogą w pepegach, w miękkich pantoflach,
w słońce na przełaj, w dłoni jej dłoń,
tkwimy wsłuchani w nasz drżący głos.

Szkolna miłość, love from school,
było nie było z tablicy starty napis,
pamięci kredowy kurz.

Chciałeś jej wyznać tak wiele spraw,
czułeś, że życie przy niej ma smak,
z wzoru na życie wzorowy błąd,
tajna jak ściąga szkolna love.

Szkolna miłość, love from school,
było nie było z tablicy starty napis,
kredowy kurz.

Było nie było z tablicy starty napis,
pamięci kredowy kurz.

Szkolna miłość, love from school,
było nie było,
kredowy kurz.

Było nie było, było nie było...



Rate this interpretation
anonim