Z wolna słowom odbieram blask... Marcin Styczeń
Lyrics
Słowa: Karol Wojtyła, Muzyka: Marcin Styczeń
Z wolna słowom odbieram blask,
spędzam myśli jak gromadę cieni,
z wolna wszystko napełniam nicością,
która czeka na dzień stworzenia.
To dlatego, by otworzyć przestrzeń
dla wyciągniętych Twych rąk,
to dlatego, by przybliżyć wieczność,
w którą byś tchnął.
Nie nasycony jednym dniem stworzenia,
coraz większej pożądam nicości,
aby serce nakłonić do tchnienia
Twojej Miłości.
Z wolna słowom odbieram blask,
spędzam myśli jak gromadę cieni,
z wolna wszystko napełniam nicością,
która czeka na dzień stworzenia.
To dlatego, by otworzyć przestrzeń
dla wyciągniętych Twych rąk,
to dlatego, by przybliżyć wieczność,
w którą byś tchnął.
Nie nasycony jednym dniem stworzenia,
coraz większej pożądam nicości,
aby serce nakłonić do tchnienia
Twojej Miłości.
Rate this interpretation
contributions:
Most popular songs Marcin Styczeń
- 11 Się
- 12 Sens jaki?
- 13 Sen
- 14 Pomiędzy nami
- 15 Otwórzcie drzwi
- 16 Oda świąteczna
- 17 O, czuć tę chwilę nicości...
- 18 Nikt nie odgadnie
- 19 Nie pytaj ptaka
- 20 Nie o myślenie proszę