Dalekie wybrzeża ciszy zaczynają się tuż za progiem Marcin Styczeń
Lyrics
-
1 rating
Dalekie wybrzeża ciszy zaczynają się tuż za progiem.
Nie przefruniesz tamtędy jak ptak.
Musisz stanąć i patrzeć coraz głębiej i głębiej,
aż nie zdołasz już odchylić duszy od dna.
Tam już spojrzeń żadna zieleń nie nasyci,
nie powrócą oczy uwięzione.
Myślałeś, że cię życie ukryje przed tamtym Życiem.
w głębiny przechylonym.
Z nurtu tego – to wiedz – że nie ma powrotu.
Objęty tajemniczym pięknem wieczności!
Trwać i trwać. Nie przerywać odlotów cieniom
tylko trwać coraz jaśniej i prościej.
Tymczasem wciąż ustępujesz przed Kimś, co stamtąd nadchodzi
zamykając za sobą cicho drzwi izdebki maleńkiej –
a idąc krok łagodzi – i tą ciszą trafia najgłębiej.
Nie przefruniesz tamtędy jak ptak.
Musisz stanąć i patrzeć coraz głębiej i głębiej,
aż nie zdołasz już odchylić duszy od dna.
Tam już spojrzeń żadna zieleń nie nasyci,
nie powrócą oczy uwięzione.
Myślałeś, że cię życie ukryje przed tamtym Życiem.
w głębiny przechylonym.
Z nurtu tego – to wiedz – że nie ma powrotu.
Objęty tajemniczym pięknem wieczności!
Trwać i trwać. Nie przerywać odlotów cieniom
tylko trwać coraz jaśniej i prościej.
Tymczasem wciąż ustępujesz przed Kimś, co stamtąd nadchodzi
zamykając za sobą cicho drzwi izdebki maleńkiej –
a idąc krok łagodzi – i tą ciszą trafia najgłębiej.
Rate this interpretation
Rating of readers:
Good
1 vote
contributions:
Most popular songs Marcin Styczeń
- 11 Wszystko będzie dobrze
- 12 Włącz serce
- 13 Uciekali błogo
- 14 Się
- 15 Sens jaki?
- 16 Sen
- 17 Pomiędzy nami
- 18 Otwórzcie drzwi
- 19 Oda świąteczna
- 20 O, czuć tę chwilę nicości...