Czerwcowa godzina Maciej Turkowski

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Ulica pachnie deszczem,
siódma, czerwiec
niespiesznie
dojrzewają irysy
kawa z mlekiem
plus bordo
na wąskiej wstążce ziemi

ósma rano, czerwiec,
irysy obleczone w błękit
starsze o godzinę (x2)

Kałuże słońca pod stopami,
jak zmarszczony złoty jedwab,
pieniste chmury liści
rozlewają się
po gładkiej tafli nieba

ósma rano...

Ptaki przysiadają
w powietrzu
w jasnoróżowych piórach
białe koszule jaśminów
trzepocą na wietrze

ósma rano...

Ósma rano.



Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim