0
0

Postrzał w gnieźnieńskiej potrzebie Jacek Kowalski

Lyrics and guitar chords

  • Guitar chords Winnetou
    1 favorite
A w Gnieźnie w katedrze,             Am E Am
Ołtarz cały w srebrze,               Am E Am
Gdy nadchodzi, ludziom grozi         Am E Am E
Z wielką armią Szwed:                Am Dm E
A w przeddzień rozprawy,             C G C
Z boku wielkiej nawy                 C G C
Popłynęła z krucyfiksu               C
Rubinowa krew;                       C Dm E
Na cud -                             F
Jak mógł uderzył w dzwony Boży lud.  C Dm C G Am (F C Dm C G Am)

To majestat Boski,
Ale pan Kochowski
Palcem tyka, zmysłów pyta,
czy to krew? czy nie?
Jak ślepiec bez wzroku
Wierci Bogu w boku,
A Bóg z nami, Polakami,
krew przelewać chce:
Na koń!
Za broń! - wtem krzykną towarzysze doń.

Tam stoi rajtaria -
Tu leci husaria,
Ale karni, regularni,
Szwedzi są jak mur;
Pan Kochowski w przedzie,
Na rumaku jedzie,
Gdy piechoty wznoszą płoty
muszkietowych rur:
Wtem błysk
I ledwie z konia nie spadłby na pysk.

Znak widomy Boski,
Pobladł pan Kochowski,
W ręce dziura, w ręce, która
Bożej tknęła krwi;
A nim się ogarnął,
Drugą kulę zgarnął,
Już nie zwleka i ucieka,
i z bojaźni drży:
To znak!
W bluźnierczą rękę strzał dwa razy padł.

W gnieźnieńskiej katedrze
Pan Kochowski żebrze:
Boże srogi, ja ubogi,
odpuść winy mi!
Przyszła Matka Boska,
Miłująca, prosta:
„Rany zgoję, ale moje
serce twe - a z krwi -
A z krwi -
Serdecznej twej atrament zrobisz mi.

Atramentem własnym
Płaszcz wymaluj jasny,
Z gwiazd jak mrowie, w polskiej mowie,
ukochanej mej!”
Jak chciała, tak zrobił,
Krwi utoczył sobie,
Śpiewał, kreślił, wiersze, pieśni
dla Madonny swej
I z gwiazd
I z krwi swej zszył Niepokalany Płaszcz.


Rate this interpretation
contributions:
Winnetou
Winnetou
anonim