Impreza z czasów heroicznych Jacek Kowalski

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Impreza nasza odbywa się zawsze
Na trzecim piętrze przy miłej herbatce:
Zapada w pamięć, na wylot wierci
To, co szlachetne, wolne od śmierci:
Dokoła stołu siadamy,
A z nami przystojne damy.

Stół, mały obrus, talerze i szklanki,
Chleb i masełko, czajniczki i dzbanki.
Róże i lilie, fiołki, lwie paszcze,
Ryte w diamencie i alabastrze:
Bloki się błyszczą w oddali
I słońce w oknach się pali.

Ja nie wspominam - to byłoby rzewne,
Lecz widzę to, co prawdziwe i pewne:
Ser pachnie, skrzą się w oliwie rybki,
Okładam, sypiąc pietruszką, skibki:
I wino widzę, w tym winie
Ryby chcą pływać jedynie.

A towarzystwo w tym właśnie momencie
Jest w zachwyceniu, przejęte zawzięcie:
Wszystkim siedzącym konserwatystom,
Damom, artystom i progresistom
Okrzyk się z piersi dobywa:
„Nostra Respublica, vivat!”

Wznosimy głowy i hardzi i dumni -
Sic transit gloria sovietici mundi:
Oto momenty umiłowane -
Komuna w kanał, wino do szklanek -
Jutro się może coś zacznie -
Daj Boże zawsze jeść smacznie!




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim