U! Jacek Bończyk

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Napisać chciałbym wiersz
a nawet wierszyk
balladę i sonety
Ale kto tego chce
poezji dzisiaj nikt
nie czyta już niestety
Więc żeby trafić w gust publiki
wolę już
A w roku pańskim rytm

Poezja idzie w dal
Nikomu nie jest żal
Metafor minął czas
Tukudykudykuu
U!

Lubicie głupi pląs
Liczy się tylko to
I zatykacie uszy
Najcudowniejszy wiersz
Najsubtelniejszy rym
Nikogo nie poruszy
By się spodobać wam
Byście ruszyli w tan
Zaśpiewam teraz wam

Poezja idzie w dal
Nikomu nie jest żal
Tukudykudykuu
U!

Zapraszam Was na bal
Kostiumy włożyć czas
Głupoto bezgraniczna
Żeby was wprawić w trans
By uszczęśliwić Was
Napiszę coś rytmicznie
Żeby pobudzić krew
Płynącą w żyłach niech
Ogarnie wszystkich szał

Poezja idzie w dal
Nikomu nie jest żal
Metafor minął czas
Aaa aaa aaa
U!

Wiktorii /Kołatie/?
Broussardzie - I ty też
I żegnaj mi Baudelairze
Naprawdę cenię was
Ale nie mogę żyć
Jedynie na papierze
Literatura śpi
A muzy tańczą dziś
A w roku pańskim rym

Poezja idzie w dal
Nikomu nie jest żal
Metafor minął czas
Sss sss sss
He!

Lecz jeśli pośród was
W tłumie tańczących mas
Odnajdzie się kobieta
Co w świecie cha-cha-cha i świecie lalala
Zatęskni za poetą
Jeżeli taka jest
Ja właśnie o niej śnię
Powiedzcie tylko gdzie
Gdzie?




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim