Gdy mi ciebie zabraknie Halina Benedyk

Lyrics

  • Song lyrics Pan Wywrotek
Gdybyś wiedział, o czym myślę, kochany,
kiedy płyną łódki gwiezdnej flotylli...
Nie, nie pytaj mnie, nie pytaj oczami,
bo nie powiem ci, że myślę o chwili...

Gdy mi ciebie zabraknie,
gdy zabraknie mi ciebie,
jak w godzinie ostatniej
śladu słońca na niebie,
jak snu w noce głębokie
niby morza bez dna,
gdy podchodzą do okien
zimny księżyc i mgła.

Gdy mi ciebie zabraknie
jak powietrza i światła,
co wybierze, któż zgadnie,
ma tęsknota niełatwa?
Czy się odda wspomnieniom
zasuszonym jak kwiat,
czy czerwoną jesienią
pójdzie sobie przez świat?

Może myśleć o tej chwili nie warto,
przecież sam się nazywałeś mym cieniem.
Niech zostanie niesprawdzoną już kartą,
co by było, gdybyś odszedł ode mnie.

Gdy mi ciebie zabraknie,
gdy zabraknie mi ciebie,
jak w godzinie ostatniej
śladu słońca na niebie,
jak snu w noce głębokie
niby morza bez dna,
gdy podchodzą do okien
zimny księżyc i mgła.

Gdy mi ciebie zabraknie
jak powietrza i światła,
co wybierze, któż zgadnie,
ma tęsknota niełatwa?
Czy się odda wspomnieniom
zasuszonym jak kwiat,
czy czerwoną jesienią
pójdzie sobie przez świat?

Pójdzie sobie przez świat,
pójdzie sobie przez świat...



Rate this interpretation
anonim