Uciekali, uciekali Kolędy

He sent the correction
monika tarnowska
monika tarnowska
2 years ago
Instrument: Guitar
a G a 1.Tej nocy Anioł przyszedł do Józefa: d G C E7 "Zbudźcie dzieciątko co tak słodko śpi a G a Judea dziś to niebezpieczna strefa d E7 a I policzone małych chłopców dni." d G C Namiestnik Herod ciągle drży w obawie d B E7 Że chociaż władzę dzierży jego dłoń a G a I rzymski cesarz patrzy nań łaskawie d E7 a To w rączkach dziecka może kryć się broń. Ref: C G a Uciekali uciekali uciekali d G Na osiołku przez pustyni żar C G a Jak najdalej jak najdalej jak najdalej d7 E7 a Ukryć Dziecię największy ich skarb. 2.Ciężko ojczyznę wspominać w pustyni Mieliśmy jakoś zapewniony byt Choć czasem patrol mijał drzwi świątyni Zawsze się modlić mógł pobożny Żyd. Lecz może trzeba szlakiem iść wygnania Tak jak przodkowie nasi kiedyś szli Może nie tu jest Ziemia Obiecana Może gdzie indziej będzie rósł nasz Syn. Ref: 3.Jeszcze nie wiemy co nam przeznaczone Lecz choć przeczucia czasem dręczą złe Ojciec Niebieski weźmie nas w obronę I znowu Anioł zjawi się we śnie. Piasek przysypał szlaki do Betlejem Zabłądzić łatwo trudny każdy krok Tak mało mamy tylko tę nadzieję Która rozjaśnia nam codzienny mrok.
a G a 1.Tej nocy Anioł przyszedł do Józefa: d G C E7 Maria "Zbudźcie dzieciątko co tak słodko śpi a G a Judea dziś to niebezpieczna strefa d E7 a I policzone małych chłopców dni." d G C Namiestnik Herod ciągle drży w obawie d B E7 Że chociaż władzę dzierży jego dłoń a G a I rzymski cesarz patrzy nań łaskawie d E7 a To w rączkach dziecka może kryć się broń. Ref: C G a Uciekali uciekali uciekali d G Na osiołku przez pustyni żar C G a Jak najdalej jak najdalej jak najdalej d7 E7 a Ukryć Dziecię największy ich skarb. 2.Ciężko ojczyznę wspominać w pustyni Mieliśmy jakoś zapewniony byt Choć czasem patrol mijał drzwi świątyni Zawsze się modlić mógł pobożny Żyd. Lecz może trzeba szlakiem iść wygnania Tak jak przodkowie nasi kiedyś szli Może nie tu jest Ziemia Obiecana Może gdzie indziej będzie rósł nasz Syn. Ref: 3.Jeszcze nie wiemy co nam przeznaczone Lecz choć przeczucia czasem dręczą złe Ojciec Niebieski weźmie nas w obronę I znowu Anioł zjawi się we śnie. Piasek przysypał szlaki do Betlejem Zabłądzić łatwo trudny każdy krok Tak mało mamy tylko tę nadzieję Która rozjaśnia nam codzienny mrok.


                      
1.Tej nocy AmAnioł pGrzyszedł do JAmózefa:
Dm G C E7 Maria
"Zbudźcie dzieciątko co tak słodko śpi
AmJudea dziś tGo niebezpiecznAma strefa
I policDmzone małych cE7hłopców Amdni."

Namiestnik DmHerod Gciągle drży w oCbawie
Że chociaż Dmwładzę dzierży jBego dłońE7  
I rzymski cAmesarz Gpatrzy nań łasAmkawie
To w rączkach dDmziecka może E7kryć się Ambroń.


Ref:
UcieCkali ucieGkali ucieAmkali
Na oDmsiołku przez pustyni Gżar
Jak najCdalej jak najdGalej jak najdAmalej
Ukryć Dm7Dziecię najwiE7ększy ich sAmkarb.


2.Ciężko ojczyznę wspominać w pustyni
Mieliśmy jakoś zapewniony byt
Choć czasem patrol mijał drzwi świątyni
Zawsze się modlić mógł pobożny Żyd.

Lecz może trzeba szlakiem iść wygnania
Tak jak przodkowie nasi kiedyś szli
Może nie tu jest Ziemia Obiecana
Może gdzie indziej będzie rósł nasz Syn.

Ref:

3.Jeszcze nie wiemy co nam przeznaczone
Lecz choć przeczucia czasem dręczą złe
Ojciec Niebieski weźmie nas w obronę
I znowu Anioł zjawi się we śnie.

Piasek przysypał szlaki do Betlejem
Zabłądzić łatwo trudny każdy krok
Tak mało mamy tylko tę nadzieję
Która rozjaśnia nam codzienny mrok.

1.Tej nocy AmAnioł pGrzyszedł do JAmózefa:
"Zbudźcie dziecDmiątko co tak Gsłodko CśpE7
AmJudea dziś tGo niebezpiecznAma strefa
I policDmzone małych cE7hłopców Amdni."

Namiestnik DmHerod Gciągle drży w oCbawie
Że chociaż Dmwładzę dzierży jBego dłońE7  
I rzymski cAmesarz Gpatrzy nań łasAmkawie
To w rączkach dDmziecka może E7kryć się Ambroń.


Ref:
UcieCkali ucieGkali ucieAmkali
Na oDmsiołku przez pustyni Gżar
Jak najCdalej jak najdGalej jak najdAmalej
Ukryć Dm7Dziecię najwiE7ększy ich sAmkarb.


2.Ciężko ojczyznę wspominać w pustyni
Mieliśmy jakoś zapewniony byt
Choć czasem patrol mijał drzwi świątyni
Zawsze się modlić mógł pobożny Żyd.

Lecz może trzeba szlakiem iść wygnania
Tak jak przodkowie nasi kiedyś szli
Może nie tu jest Ziemia Obiecana
Może gdzie indziej będzie rósł nasz Syn.

Ref:

3.Jeszcze nie wiemy co nam przeznaczone
Lecz choć przeczucia czasem dręczą złe
Ojciec Niebieski weźmie nas w obronę
I znowu Anioł zjawi się we śnie.

Piasek przysypał szlaki do Betlejem
Zabłądzić łatwo trudny każdy krok
Tak mało mamy tylko tę nadzieję
Która rozjaśnia nam codzienny mrok.

Correction +0 -2

Status: Rejected
Value: 2 karma points

Votes and comments

  • voit75
    voit75
    Opracowanie niezgodne z zasadami kontrybucji.

    Voted to reject with -70 points 2 years ago

  • Franex_19
    Franex_19
    Przeczytaj zasady kontrybucji

    Voted to reject with -50 points 2 years ago

anonim

Chords History

Winnetou
New Submission 4 years ago
Ibisa1
Correction 3 years ago
monika tarnowska
Correction 2 years ago
Paulina Stańczak
Correction 1 year ago
Talika
Correction 1 year ago
Iwona Edyta
Correction 4 months ago
Tomek Onaszkiewicz
Correction 4 months ago