Ech, mała Andrzej Brzeski

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Małolatą jesteś, tata cię dołuje
I powera ci odbiera w zarodku,
Sprawdza notes i kieszenie kontroluje,
Żeby zgasić to, co pali się w środku.
Gdy w sobotę na imprezę
Ostrzysz sobie smak,
Tata - z piwkiem sobie leżąc -
Mówi tak:

Ech, mała, nie szalej,
Bo masz 16 lat,
Za wcześnie na bale,
Na kluby przyjdzie czas.
Ty się nie baw zapałkami,
Bo cię sparzy żar,
Siedź w chałupie wieczorami,
Kiedy kusi bal.
Ech, mała, nie szalej,
Za testem goni test,
Takie życie, mała,
Takie jest.

Gdy mężatką jesteś lat 20 parę,
A twój mąż pocztówki zbiera albo znaczki,
Czasem przyśni ci się knajpa czy kabaret,
Z jakimś tangiem argentyńskim po kolacji,
Gdy na mały konik z kawą
Chcesz się wyrwać vis a vis,
Mąż, którego łamie w stawach,
Znad gazety powie ci:

Ech, mała nie szalej,
Bo masz 50 lat,
Za późno na bale,
Co miał, to dał ci świat.
Ty się nie baw zapałkami,
Bo cię sparzy żar,
Siedź w chałupie wieczorami,
Kiedy kusi bal,
Ech, mała, nie szalej,
Sprzątaj, gotuj, pierz,
Takie życie, mała,
Takie jest.




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim