Śląska Kalifornia Władcy Marionetek

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Popatrz za okno, powiedz co widzisz
Czarny śnieg, ludzi przestało to dziwić, ta
Jedyne takie miejsce na ziemi chłopak
Gdzie zobaczysz powietrze, to na śląskich blokach
Każda foka ta niska czy wysoka
Widać uśmiechy na twarzach i błyski w oczach
Zero standardu, tu wszystko jest na opak
Zdziwiony chłopak, to na śląskich blokach
Ziherki, haudy, gruby, mopliki
Szyty, sznyty, żymły, krupnioki i wiele innych
Znasz to przecież, widzisz gdy podchodzisz do okna
Jaśniejsze słońce to na śląskich blokach
Latem 40 stopni Celsjusza, zimą jeszcze cieplej
My stanęliśmy, a świat dalej biegnie
We wszystkie dni powszednie, soboty, święta
Na śląskich blokach ziomek zapamiętaj

To polska Kalifornia, stan Silesia
Dziewiętnasty, nie ma drugiego takiego miejsca
Nie ma tego na polskich skłotach
Ten spontan chłopak to na śląskich blokach
Szlag niesie luftem, gibko łykej w siebie
Obejrz se obraz czarnego chleba jak nie wiesz
WM banitos w jednych wspólnych krokach
Hej, kumasz chłopak, to na śląskich blokach
Śląski syf kocham, ten klimat, tą muzykę
Te gruby, haudy, slang, gwary, familoki ludzi są nabyte
Na winkiel więc jebać krytykę
Tu znowu chłopak poezja na śląskich blokach
Żyjesz na plotach, a fakty są takie
Mamy papiery i raper specyfikę w swoim rapie
Mamy w sobie to czego właśnie wam brakuje
Śląski luft czujesz, ręce w górę

To polska Kalifornia, stan Silesia
Gdzie jest tak gorąco, a my nie możemy przestać
Gdzie najwyższe góry, najzimniejszy browar
Najlepsze składy i najgorętszy towar

To polska Kalifornia, stan Silesia
Gdzie jest tak gorąco, a my nie możemy przestać
Gdzie najwyższe góry, najzimniejszy browar
Najlepsze składy i najgorętszy towar

Tak gdyby ktoś spytał mnie, co to jest Silesia?
Odpowiem z miejsca
Specyficzny styl w specyficzny tym, że
Tu armia górników i siła w wersach
Rapowa mekka, WM chłopaki o twardych piętach
Życie w kopalnianym zgiełku, nie udawaj greka
Kiedy trzeba złamany fedrach
A kiedy nie trzeba dotykamy nieba
Rybnik, Bytom, Tychy czy Orzesze
Oddychamy tym samym powietrzem
Obsmalone płuca, ciekawi jutra
I tym co Bóg da, bo chacharom z południa
Diabeł nic nie zdoła ukraść
Mistrzowie świata, jak sznupać tabaka
Jak rapować draga, jak kraść to miliony
Jak gwałcić to dziara hanysy

To niebywałe jakie tu zobaczysz rzeczy
Spójrz na okolice naszej południowej strefy
Jedyne takie miejsce na ziemi chłopak
Gdzie pije się w barbórkę to na śląskich blokach
Poczuj w zatokach świeżość śląskiej mięty
Zapach powietrza co uzależnia jak procenty
Ten ewidentny widok w ludzkich oczach
Drapacze chmur kopalń, to na śląskich blokach
Dobra okaz i familoki z duszy pokaz
Te elektrownie, dymy, bujam w obłokach
Za moje miasto z przymrużeniem oka
Jeszcze raz toast, to na śląskich blokach
Popatrz za okno, powiedz co widzisz
Kumulusy smogu, ludzi przestało to dziwić
To polska Kalifornia, stan Silesia
2007 kumasz, śląski specjał

To polska Kalifornia, stan Silesia
Gdzie jest tak gorąco, a my nie możemy przestać
Gdzie najwyższe góry, najzimniejszy browar
Najlepsze składy i najgorętszy towar

To polska Kalifornia, stan Silesia
Gdzie jest tak gorąco, a my nie możemy przestać
Gdzie najwyższe góry, najzimniejszy browar
Najlepsze składy i najgorętszy towar




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim

Most popular songs Władcy Marionetek