Pierdole Debili Więcej THC Klika

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
[Qlop]
Yo QLOP na pierwszym planie, 97-99 w mej pamięci pozostanie
z kuzynami się bujanie, non stop jaranie
bez siana i na sianie dni przeżywanie
prawie jak w rodzinie, jak we Włoskim klanie
lojalne oddanie i pełne zaufanie
w trudnych chwilach się wspieranie
i w potrzebie ratowanie, nowych szlaków przecieranie
bez kitu zajebiście, jazda jak po kanie
rap, piękne panie, miałem nadzieje, że tak zostanie
2 lata zajebiste, później uległy zmianie
niejeden skurwiel prosto w oczy kłamie
do tego dodaj oszczercze gadanie
dupy obrabianie, o mnie i o moich graczach kitu sprzedawanie
niby luzu udawanie, a w chuja granie
tanie ściemnianie, tym oczu zamydlanie
kolosalnie wielkie o sobie mniemanie
a innych za debili i i frajerów uważanie
samowolne przyjaciół się pozbawianie
trochę zapiekło, jak sól na ranie
lecz za długo nie potrwa tej rany lizanie
twardej szkoły nauczanie
ciężkie problemy, z nimi się zmaganie
wielkie porażki, ich obcykanie
białasie na mój temat bzdur serwowanie
spływa po mnie, jak farba po ścianie
każdy swoją mańką, a nic się nie stanie
co wjechałem ci na banie
takie mam zdanie słuchaj uważnie, a zrozumiesz przesłanie
dziwki olanie, swojego się trzymanie
tego prawdziwego zawsze osłanianie
tylko dla niego Qlop kuzyn w bandanie
za to właśnie puszcze jointa z dymem
bo kuzyn, kuzynowi winien być kuzynem,
winien być kuzynem.

[Bubel]
Było lato 99 rok, razem w każdej chwili
z szacunkiem do siebie, jak w mafijnej familii
ja wierzyłem im a oni mi wierzyli
każdy słuchał słów drugiego, jak w papieskiej homilii
mówili o czym śnili, o czym marzą i marzyli
czego w życiu by chcieli, kim być chcą, a kim byli
jakie rzeczy widzieli, jakie motywy przeżyli
i tak mijały dni w upale, jak na Sycylii
przeleciał rok, a w tym czasie oni się zmienili
ostro przewalili, bo ze mnie sobie drwili
nie wiedzieli z kim tańczyli, na zawsze się skreślili
na tor boczny odstawili, bo na czuły punkt trafili
teraz są na pierwszym miejscu listy dziwek i debilii
których kiedyś szanowałem, szacunek mój stracili
szybko wyczułem fałsz, którym ludzi karmili
zwróć snobą uwagę to się murem odgrodzili
wszystko spoko mówili, tym z tropu mnie zbili
a i tak świadomi swoich słów wszystko spierdolili
chodzili, błądzili, farmazony roznosili
o mnie i moich ludziach głupoty pierdolili
głupim wyrazem twarzy do siebie mnie zrazili
wszystko wiedzące skurwysyny z wszystkiego kpili
wytykali wady innych, o swoje się nie martwili
każdemu z graczy etykietkę przylepili
sami się w tym pogubili, przypałem przypał gonili
a swój dobry wizerunek w gówno obrócili
będę mówił o was źle,pierdolił w każdej chwili
zapamiętacie kto to Buba, ostry jak chili.




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim

Most popular songs Więcej THC Klika