Kompulsja Wartość Bezwzględna

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Wstajesz lewą nogą, tak jak masz to w swym głupim zwyczaju.
Na śniadanie kanapka z czerstwą, nudną bułką.
Wykonujesz algorytm, który w głowie zapisałeś.
Robiąc to czego nie kochasz wcale, zakurzyłeś swoje serce.
I wciąż, nie ustając dusisz się, nie chcąc niczego więcej.

Wczoraj ktoś skradł Ci rower, który stał w twojej ciasnej piwnicy,
Gdyż i tak na nim nie jeździłeś, bo zbyt dużo trzeba by zmienić.
Robisz coś źle, nie robiąc nic, wiąż ta sama, zła kompulsja.
Nie oszukam Cię, Ty dobrze wiesz czego robisz zbyt mało.
Mnie też to spotkało, nie martw się, mi nie chce się tak samo.

Przyzwyczaiłem się,
Rozegrałem to źle.
Nie naśladuj mnie,
Ty czy coś takiego!




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim

Most popular songs Wartość Bezwzględna