Tango Nieprzypadkiem Waldemar Wiśniewski
Lyrics
-
1 rating
Zimowe nieprzypadkiem spotkanie,
Pod płaszczem ulicznych cieni.
Jak w tej bieli,
Ukoi Ci myśli zamęt.
Zimowy nieprzypadkiem na niebie,
Gwieździstym szalony taniec.
Spójrz, jak w tangu,
Z Księżycem pląsa Anioł.
Bo kiedy zbliżasz się tu,
Namiętność spala mą krew.
Twój każdy dotyk jest wart,
Najsłodszych męk.
Chodź dotknij żaru mych ust,
Niech świat zapłonie.
Pieszczotą mą,
Rozpalę Cię.
(
Pod płaszczem ulicznych cieni.
Jak w tej bieli,
Ukoi Ci myśli zamęt.
Zimowy nieprzypadkiem na niebie,
Gwieździstym szalony taniec.
Spójrz, jak w tangu,
Z Księżycem pląsa Anioł.
Bo kiedy zbliżasz się tu,
Namiętność spala mą krew.
Twój każdy dotyk jest wart,
Najsłodszych męk.
Chodź dotknij żaru mych ust,
Niech świat zapłonie.
Pieszczotą mą,
Rozpalę Cię.
(
Cm
) wyk.: Waldemar WiśniewskiRate this interpretation
Rating of readers:
Terrible
1 vote
contributions: