Afera Viki Gabor

Lyrics

  • Song lyrics Novice
    5 favorites
Dzwoni telefon, to nic
Zatrzymać chcę ten moment
Choć na chwilę to był długi tydzień
Tyle spraw dręczy mnie
Powoli nie ogarniam co się dzieje
Może wczoraj zagapiłam się
Czasem na tak, czasem na nie
Wciąż idę po swoje, nie oglądam się
Choć mówią mi, to skończy się źle

In three, two, one
Zarwana noc, zarwany dzień
I o co ta afera? Zaraz się pozbieram
Żyje się raz
Bywa i tak, nie chcemy spać
Nowa era, tylko tu i teraz
Zarwana noc, zarwany dzień
I o co ta afera?

Zaczekam chwilę lub dwie
I nie chcę nic już zmieniać
Będzie lepiej jeśli zamknę temat
Ciemnych myśli jak te
Podobno strach ma wielkie oczy
Nie dam się zaskoczyć, nie nie

Czasem na tak, czasem na nie
Wciąż idę po swoje, nie oglądam się
Choć mówią mi, to skończy się źle

In three, two, one
Zarwana noc, zarwany dzień
I o co ta afera? Zaraz się pozbieram
Żyje się raz
Bywa i tak, nie chcemy spać,
Nowa era, tylko tu i teraz
Zarwana noc, zarwany dzień
I o co ta afera?

Czuję magię, zbieram się
W myśli jestem tym kim chcę
Szybciej, wyżej z każdym dniem
Słowa mogą unieść mnie
Tak niewiele o mnie wiesz, wiesz

Zarwana noc, zarwany dzień
I o co ta afera? Zaraz się pozbieram
Żyje się raz
Bywa i tak, nie chcemy spać
Nowa era, tylko tu i teraz
Zarwana noc, zarwany dzień
I o co ta afera?

Rate this interpretation
Rating of readers: Good 8 votes
contributions:
Franex_19
Franex_19
anonim