Kazimierz przez Nałęczów Tomasz Budzyński

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Mnie zabije jakiś nóż
Natalię porazi prąd
Juras utonie w jeziorze
Daleko, daleko stąd
w mistycznym mieście, w twoim domu
niedziela budzi się
jak nagła spóźniona czułość
Bart życie, siostra śmierć
Hej!

Znalazłem stare ubranie
Maleńki, biały płaszcz
uszyte specjalnie dla mnie
co kiedyś było w sam raz
do nieba , i do tańca
w sam raz, by długo żyć
już światło się zapala, gdy miało nie być nic
Hej!

Kazimierz przez Nałęczów
Przez góry i przez sen
Pagórki, drzewka i domki
Hildegarda przez Bingen
Przez głupie myśli, biedne słowa
Podobne do małych gwiazd
Święty Florian w nocnym sklepie
w tym miejscu, jeszcze raz
Hej!




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim