Nie ma nas Sylwia Przybysz

Lyrics

  • Song lyrics meg
Nie ma nas, zniknęliśmy gdzieś
Teraz wiem, to skończyło się.
Wracam tam, lecz to jak zły sen
Wiem już że znów nie spotkam Cię.

La la la la

Samotny spacer bez celu pod niebem szarym,
Chodnika płyty szare , szary świat jest cały.
Nie mogę sobie znaleźć miejsca,wszystko do bani,
Mijam szare twarze ludzi na szaro ubranych.


Wszystko jest inne, nie ogarniam tego etapu
Obraz jak po łańcuchowym rozszczepieniu uranu,
Jeszcze chwilę temu max kolor jak w ''oledzie",
Teraz kręci się karuzela w betonowym świecie.


Nie ma nas, jeszcze nie mogę się pogodzić,
Coś tu sobie chce wyjaśnić, lecz nie bardzo mi wychodzi.
Winny się nie czuję, nie wiem o co chodzi,
A tutaj na moje miejsce ktoś inny sobie przychodzi.

No właśnie, idealnie idę dziś w odstawkę,
Może pójdę sobie zająć rezerwową ławkę.
Poczekam kiedy Ci się odwidzi kochanie,
I oczywiście mam w kieszeni karnet na wybaczanie.

Nie ma nas, zniknęliśmy gdzieś
Teraz wiem, to skończyło się.
Wracam tam, lecz to jak zły sen
Wiem już że znów nie spotkam Cię.


La la la..


Na tym skrzyżowaniu nie spotkamy się już słońce,
Życie pokazało, że każda róża musi mieć kolce.
Na górze róże, na dole fiołki wącham od spodu,
Taki stan włączam nawigację,cel do grobu.

Nie, nie poddam się, nie ma opcji nawet
Nie będę płacił za to, że się na kimś przejechałem.
Choć boli jak cholera, muszę się pozbierać,
Trochę minie ale w końcu trafię do siódmego nieba.

Miliony ludzi, gdzieś musi być ideał
Może zajmie mi to tydzień, może zajmie mi to wiele lat.
W końcu muszę poukładać to jak każdy, norma
Przecież życie kiedyś musi moje szczęście oddać.

Bo wegetuję jak samotny kwiat w cieniu drzew,
Które odbierają mi wszystko co chciałbym mieć.
Tylko, że człowiek może wyrwać się z miejsca
Żeby ruszyć w świat w poszukiwaniu szczęścia.


Nie ma nas, zniknęliśmy gdzieś
Teraz wiem, to skończyło się.
Wracam tam, lecz to jak zły sen
Wiem już że znów nie spotkam Cię.


La la la..


La la la..

Rate this interpretation
contributions:
meg
meg
anonim