Cztery polany Ryszard Sowiński

Lyrics

  • Song lyrics Winnetou
Pudło mojej gitary widziało wszystkie leśne polany

Skąpane w ciepłym blasku który pieścił gitary gryf



polana zimowa - kryształowa świerk ubrał białą czapę

masuje plecy dziadek mróz

staruszku przestań już zarzucę coś na siebie by jak w niebie było

mi przy ognisku i gitarze zimą



polana wiosenna - brzemienna zakwilił nocny ptak

płomień wesoło dzisiaj gra

na sześciu strunach a jedna iskra nawet do gitary weszła

skuliła się i smacznie śpi



polana jesienna - senna przyciągnął ogień drzewa

skupiły się w milczącym kręgu

I cicho szepcą coś co brzmi mniej więcej chyba tak

hej drzewa słuchajcie jak on gra



A letnia polana... zaczarowana



(1994)



5------------3------------------------------------------
6------------3--------------1----------------2---2------
5-------------------------------------------------------
----------------------------2----------------2---2------
-------------2--------------3----------------1----------
-------------3------------------------------------------

Pudło mojej gitary widziało wszystkie leśne polany
1-------------------------3-----------------------------
1-------------------------3-----------------------------
2-------------------------------------------------------
-----------------------------------------2-----2--------
--------------------------2--------------3-3---3--------
--------------------------3--------------3-3---3--------

Skąpane w ciepłym blasku który pieścił gitary gryf

1----------3--------------------------------------------
1----------3------------------------------2-----5-------
2-----------------------------------------3-----6-------
-----------------------2------------------2-----5-------
-----------2-----------3--------------------------------
-----------3-----------3--------------------------------

polana zimowa - kryształowa świerk ubrał białą czapę...

Rate this interpretation
contributions:
Winnetou
Winnetou
anonim