Nie jest źle jak na początek Regina Pisarek

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Poszły w kąt cywilne łachy i miłostki,
Wcielić cię zechcieli, bracie, do jednostki.
Z miejsca na zachętę dali nieco w kość,
Chcesz więc wołać, że masz tego dość...

Przecież był w cywilu z ciebie kozak duży
I niejednej belki możesz się dosłużyć.
Sam się zorientujesz już po paru dniach,
Że za duże oczy ma twój strach.

Nie jest źle – jak na początek,
Nie trafiłeś wcale źle,
Kto na wadze straci w piątek,
Temu jest w niedzielę lżej.
Nie jest źle, a będzie lepiej,
Czemu by nie miało być,
Los nielekko w plecy klepie,
Ale śmiało można żyć.

Nieraz na ćwiczeniach wiatr ci dmuchnie w oczy,
Słońce spali czoło, deszcz do cna przemoczy,
Często na pogodę bierze cię już złość,
Chcesz więc wołać, że masz tego dość...

Zwłaszcza na strzelnicy – gdy pod wiatr celujesz,
A cel w twoich oczach tańczy i wibruje,
Zamiast w tarczę – trafiasz często kulą w płot,
Lecz nie zawsze, czasem w sosnę – ot!

Nie jest źle – jak na początek,
Nie trafiłeś wcale źle,
Chociaż jeszcze nie w dziesiątkę,
Gorzej można trafić też.
Nie jest źle, a będzie lepiej,
Jeszcze sam przekonasz się,
Będą jeszcze ludzie z ciebie,
Najważniejsze, że masz cel.

Twardy tydzień czujesz w kościach, jak należy,
Lecz w niedzielę wstajesz rześki, ach, i świeży,
Patrzysz w okno, a tam pada jak na złość,
Chcesz więc wołać, że masz tego dość...

A gdy się z dziewczyną spotkasz mimo wszystko
I odważnie spojrzysz już jej w oczy z bliska,
Chociaż ona powie ci na pewno „nie”,
Spojrzysz znowu i zobaczysz, że...

Nie jest źle – jak na początek,
Nie trafiłeś wcale źle,
Teraz tylko snuj ten wątek,
Żeby ci nie zerwał się.
Nie jest źle, a będzie lepiej,
Jasna sprawa, prosta rzecz,
Na sukcesy niedalekie
Tu się kroi, to się wie!




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim