Odpłyniesz wielkim autem Paweł Kukiz

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 favorite
Pierwszy, to malarz był szalony,
Gdy swoim pędzlem dał ci znak,
Jak stałaś, ze skrzypcami w dłoni,
Pobiegłaś w gorejący świat.
Drugi był znowu radia panem
I taki miał pluszowy głos...
Przy świecach nudził cię Dylanem,
Zabrał ci z życia równo rok.

Odpłyniesz wielkim autem,
Odpłyniesz wielkim autem,
Wtulona w czarne siedzenia.
Hej, to chyba nie tak!
Tak się nie mówi "do widzenia"!
Tak się nie mówi "do widzenia"!
Do widzenia! Do widzenia!

Następny, to był książę kina,
Co chciał nakręcić skok na bank.
Mówią, że kiedy go rzuciłaś,
W celuloidowe morze wpadł.
Ja jestem stacją na twej drodze,
którą z wierszami ciągnę wóz...
Po co mnie pytasz każdej nocy
Czy wiem, gdzie mieszka tłumacz snów...

Odpłyniesz wielkim autem,
Odpłyniesz wielkim autem,
Wtulona w czarne siedzenia.
Hej, to chyba nie tak!
Tak się nie mówi "do widzenia"!
Tak się nie mówi "do widzenia"!
Do widzenia! Do widzenia!




Rate this interpretation
Rating of readers: Great 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim