Rocznik 72 Patrycja Kosiarkiewcz

Lyrics

  • Song lyrics Homar
Nie liczę na fanfary.
Gdy mówią: Jest szczęśliwa.
Ja odpowiadam: Nie jest,
Czasami tylko bywa.
Przez szybę świat ogląda.
Przez sino bure smugi
Bezradne dziecko rocznik
Siedemdziesiąty drugi.

Twój poligon, twój kraj,
Twoja wyspa, twój raj
Zmienia, zmienia się stale.
I nie warto już nic.
I nie warto już nic.
Nie ma dokąd iść dalej.

Ref. Wróć, wracaj tam skądś jest.
Bo to drogi kres, oceanu brzeg, aniele mój.

Aniele, ty się o mnie martwisz.
Ty martwisz się zanadto.
Znów jasnym patrzę wzrokiem.
Nie poddam się tak łatwo.
Spójrz jak się biedak trudził,
By szczęście chwycić w ręce.
Aż upadł ze zmęczenia
I nie wstał nigdy więce


Rate this interpretation
contributions:
Homar
Homar
anonim

Most popular songs Patrycja Kosiarkiewcz