Konfident Obłęd

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Ty jebany konfidencie, pewnie teraz robisz nam zdjęcia
Może śledczy ci uwierzy, jak przedstawisz swoją rację
Że to kumple (że to kumple)
Na koncercie (na koncercie)
Podnosili (podnosili)
Prawe ręce

Ref.2x
Chuj ci w dupę, bo sprzedałeś
Zeznaniami obciążałeś, wszystkie ksywy i nazwiska
Tak ci łatwo wyszły z pyska

W sądzie mówisz, ja się przydam
Jeszcze chętnie kogoś wydam
Bo to oni (bo to oni)
Są faszyści (są faszyści)
I bezwzględni (i bezwzględni)
Terroryści

Ref.2x
Chuj ci w dupę, bo sprzedałeś
Zeznaniami obciążałeś,wszystkie ksywy i nazwiska
Tak ci łatwo wyszły z pyska


Chuj ci w dupę, bo sprzedałeś
Zeznaniami obciążałeś, wszystkie ksywy i nazwiska
Tak ci łatwo wyszły z pyska
Chuj ci w dupę, bo sprzedałeś
Zeznaniami obciążałeś, udawałeś nadczłowieka
Wyszła pizda, bardzo miękka
Pizda miękka
Pizda miękka




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim