Gwiazdy Natalia Przybysz
Lyrics
Gwiazdy latem, jak kochankowie tętnią żarem
Marzenia, fantazje przywołują,
Czy to iluzja odległa, a może jednak coś czuje,
Gdy jasnym światłem objęta, nocy letniej nieskończoność.
Dla niego odkrywam sie bez wstydu, on promienieje w centrum.
Sobą go czule obejmuję, gorącą skórą pojmuję.
Błagam was gwiazdy, nie odpływajcie za nocą.
Na przekór słońcu, na przekór ptakom zostańcie.
I chrońcie przed nagością ranka, osłońcie miłość żeby nie wygasła.
Zasłońcie okna zamknijcie oczy,
Niech czas zaniknie, pozostanie dotyk.
Dla niego odkrywam sie bez wstydu on promienieje w centrum.
Sobą go czule obejmuję, gorącą skórą pojmuję.
Marzenia, fantazje przywołują,
Czy to iluzja odległa, a może jednak coś czuje,
Gdy jasnym światłem objęta, nocy letniej nieskończoność.
Dla niego odkrywam sie bez wstydu, on promienieje w centrum.
Sobą go czule obejmuję, gorącą skórą pojmuję.
Błagam was gwiazdy, nie odpływajcie za nocą.
Na przekór słońcu, na przekór ptakom zostańcie.
I chrońcie przed nagością ranka, osłońcie miłość żeby nie wygasła.
Zasłońcie okna zamknijcie oczy,
Niech czas zaniknie, pozostanie dotyk.
Dla niego odkrywam sie bez wstydu on promienieje w centrum.
Sobą go czule obejmuję, gorącą skórą pojmuję.
Rate this interpretation
contributions:
Most popular songs Natalia Przybysz
- 1 Ciepły wiatr
- 2 Nazywam sie niebo
- 3 Ogień
- 4 Sto lat
- 5 Dzieci malarzy
- 6 Przez sen
- 7 Niebieski
- 8 Do kogo idziesz?
- 9 Świat wewnętrzny
- 10 S.O.S
- 11 Przeze mnie
- 12 Prąd
- 13 Nie będę twoją laleczką
- 14 Nic osobistego
- 15 New
- 16 Motion picture
- 17 Monkey
- 18 Miód
- 19 Maybe
- 20 Mandala