Nie jesteś Bogiem myly ludzie

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Budzisz się rano, spoglądasz w lustro.
Widzisz w nim wczorajszą noc rysowaną na Twej twarzy.
Przemywasz oczy kroplami wspomnień,
Chciałbyś zmyć z nich cały wstyd lecz to nie jest takie proste.

W zaciszu małych spraw, w domostwie wielkich wyzwań
Ona jest jak skarb brakiem uczuć utulona.
Ma smutną minę i nieprzespanych tysiąc chwil,
Więc nie czekaj dłużej już, tylko weź ją w swe ramiona.

Ktoś dał Ci szansę kolejny raz
I na przekór wszystkim jest Ci bardzo bliski.
Ktoś dał Ci szansę pomimo znaczeń
Lecz następnym razem może być inaczej.

Mijają dni, przez palce płyną wciąż.
Czasem długie i okrutne, często wszystkie takie same.
Nie czekaj więc i pełnią życia żyj,
Bo to jedno pewne jest, one wszystkie policzone.

Nie jesteś Bogiem, nie pomyśl nawet tak.
Życie małe jest jak łza, która wpada w fale morza,
Więc chwyć za ster i pełnią życia żyj.
Pełnym żaglem mknij przed siebie, póki nie zabraknie sił.

Ktoś dał Ci szansę kolejny raz
I na przekór wszystkim jest Ci bardzo bliski.
Ktoś dał Ci szansę pomimo znaczeń
Lecz następnym razem może być inaczej.

Ktoś dał Ci szansę kolejny raz
I na przekór wszystkim jest Ci bardzo bliski.
Ktoś dał Ci szansę pomimo znaczeń
Lecz następnym razem może być inaczej.




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim