Śmierć M!styc (Jerzy Satanowski TXT)

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Proszę Cię
Otwórz okno
I wpuść mnie
Do środka

Kim jest ta postać zwięźle,
Co przychodzi nocą
O zgniłej brwi, zielonej,
O czerwonym oku,
Która za kraty okna
W bladawej pomroce
Pożera ludzi starych
I pożera chłopców

Kim jest ta dziwka
Roześmiana,
Bywalczyni bocznych ulic,
Mumia cuchnąca trupią kością,
Co dziś nie tańczy,
Lecz stopami ziemistymi skrada się,
Skrada się
Za tym dzieckiem o nogach z ołowiu

Proszę Cię
Otwórz okno
I wpuść mnie
Do środka

Kim jest ta zjawa
W zmarzłych udach i pod murach
Szydercza strzyga marudząca przed wrotami
Podła aktorka,
Której oko spotka, która
Świat raz kolejny,
Świat obietnicami mami

Kim jest ta dziwka
Roześmiana,
Bywalczyni bocznych ulic,
Mumia cuchnąca trupią kością,
Co dziś nie tańczy,
Lecz stopami ziemistymi skrada się,
Skrada się
Za tym dzieckiem o nogach z ołowiu

Kim jest ta dziwka
Roześmiana,
Bywalczyni bocznych ulic,
Mumia cuchnąca trupią kością,
Co dziś nie tańczy,
Lecz stopami ziemistymi skrada się,
Skrada się
Za tym dzieckiem o nogach z ołowiu

Proszę Cię
Otwórz okno
I wpuść mnie
Do środka...




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim

Most popular songs M!styc (Jerzy Satanowski TXT)