Koszmar Młody Potwór

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Obijam się o ściany.
Modlę się do Boga.
Czy zasłużyłam
na życie w takim miejscu?
Słyszę głosy zmarłych.
Słyszę wołanie o pomoc.
Czuję, że nie długo do nich dołączę.
To jest, to jest mój koszmar.
Dłużej tego nie zniosę.

Marzę o tym aby się obudzić.
Czekam aż wybije północ na zegarze.
Czekam aż przyjdzie mnie ktoś uratować.
Mówię sobie, że będzie w porządku.
Ale dobrze wiem, że tymi
kłamstwami nie przywrócę siebie do życia.

Biegnę przez pełen zwłok korytarz.
Szukam jakichkolwiek drzwi.
Czy straciłam już nadzieję?
Tu jest tak dużo bólu.
Tu jest tak dużo śmierci.
Wszyscy wokół krzyczą.
To jest, to jest mój koszmar.
Muszę się stąd wydostać.

Marzę o tym aby się obudzić.
Czekam aż wybije północ na zegarze.
Czekam aż przyjdzie mnie ktoś uratować.
Mówię sobie, że będzie w porządku.
Ale dobrze wiem, że tymi
kłamstwami nie przywrócę siebie do życia.

Nie myślę już racjonalnie.
Teraz tylko biegnę.
Czy nie ma stąd wyjścia?
Czy zostanę tu na zawsze?
Błagam na kolanach.
Zabierz mnie stąd.
Wybudź mnie z tego koszmaru.

Marzę o tym aby się obudzić.
Czekam aż wybije północ na zegarze.
Czekam aż przyjdzie mnie ktoś uratować.
Mówię sobie, że będzie w porządku.
Ale dobrze wiem, że tymi
kłamstwami nie przywrócę siebie do życia.




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim