Ballada o trzeźwym diable Krzysztof Daukszewicz
Lyrics and guitar chords
-
36 favorites
Pod w
Z d
Di
An
Ho
Ch
I
Poc
Ho
Ro
Wy
Poc
Ho
Mi
A
Poc
Ho
A
Czy d
Pa
Ho
Am
ieczór dobrze było, gdy naG
polu pełnym zAm
bóżZ d
C
iabłem się spotkał dobry Pan i G
Jego Anioł SE7
tróżDi
Am
abeł był zdrowy jC
ak ten rydz, po G
prostu czart na sE7
chwałAn
Am
ioł, zalany w drG
obny mak, na nogach ledwo Am
stałHo
Am
! Ho! Na G
nogach ledwo Am
stałCh
Am
łop, gdy usłyszał BosG
ki głos, poprosił ich na sAm
tronęI
C
poczęstował z flachy wprost wybG
ornym samogoE7
nemPoc
Am
iągnął zdrowo AC
nioł Stróż i fG
lachę Panu E7
dałA
cAm
zart do gardła nG
ie lał nic, a czart się tylko śAm
miałHo
Am
! Ho! A oG
n się tylko śAm
miałRo
Am
botnik, co z roboty szedł, przez dG
rogi asfaltAm
oweWy
C
ciągnął z torby chleba pół i G
tyleż "WyborE7
owej"Poc
Am
iągnął zdrowo AC
nioł Stróż i fG
lachę Panu E7
dałA
cAm
zart do gardła nG
ie lał nic, a czart się tylko śAm
miałHo
Am
! Ho! OG
n się tylko śAm
miałMi
Am
nister wyznań witał się z G
Panem jak z własnAm
ym bratemA
C
potem piękny toast wzniósł wybG
ornym "AraraE7
tem"Poc
Am
iągnął zdrowo AC
nioł Stróż i fG
lachę Panu E7
dałA
cAm
zart do gardła nG
ie lał nic, a czart się tylko śAm
miałHo
Am
! Ho! OG
n się tylko śAm
miałA
Am
rano, gdy ich dopadł kac G
w przydrożnym wieAm
jskim rowieC
Anioł do Pana rzecze tak: "Mój G
dobry Boże, E7
powiedzCzy d
Am
iabeł sobie wszC
ył, czy co, żeG
trzeźwy muE7
si być?"Pa
Am
n odpowiedział: "SpG
ójrz na kraj, on już nie musi pAm
ić"Ho
Am
! Ho! OG
n już nie musAm
i pićRate this interpretation
Rating of readers:
Weak+
8 votes