Wiersz, w którym... KBTW (Kto By To Wiedział)

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 rating
Absztyfikanci Grubej Berty,
I katowickie węglokopy,
I borysławskie naftowierty,
I lodzermensche, bycze chłopy,
Warszawskie bubki, żygolaki,
Z szajką wytwornych pind na kupę,
Rębajły, franty, zabijaki,
Całujcie mnie wszyscy w dupę!

Socjały nudne i ponure,
Pedeki, neokatoliki,
Podskakiwacze pod kulturę,
Czciciele radia i fizyki,
Uczone małpy, ścisłowiedy,
Co oglądacie świat przez lupę,
I wszystko wiecie: co, jak, kiedy,
Całujcie mnie wszyscy w dupę!

I ty fortuny skurwysynu,
Gówniarzu uperfumowany,
Co splendor oraz spleen Londynu,
Nosisz na gębie zakazanej,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu,
Całujcie mnie wszyscy w dupę!

Item ględziarze i bajdury,
Ciągnący z nieba grubą rentę,
O, łapiduchy z Jasnej Góry,
Z Góry Kalwarii parchy święte,
I ty, księżuniu, co kutasa,
Zawiązanego masz na supeł,
Żeby ci czasem nie pohasał,
Całujcie mnie wszyscy w dupę!

I wy, o których zapomniałem,
Lub pominąłem was przez litość,
Albo dlatego, że się bałem,
Albo, że taka was obfitość,
I ty, cenzorze, co za wiersz ten,
Zapewne skarzesz mnie na ciupę,
I żem się stał świntuchów hersztem,
Całujcie mnie wszyscy w dupę!



Rate this interpretation
Rating of readers: Great 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim