Nie obiecuj Jolanta Jaszkowska

Lyrics

  • Song lyrics Pan Wywrotek
Gdy masz myśli brzydkie
To się przyznać czas
Swoją szansę chwyć jak nitkę
Grzeszki lubią, lubią, lubią, lubią nas!

Czytam w twoich myślach
Twa nieśmiałość trzyma straż
Wyznaj, co masz wyznać
Bądź odważny jak ten facet w twoich snach!

I nie obiecuj
Że poprawisz kiedyś się
Bo taki wieczór
Już nie zdarzy nam się, nie!

Albo pa- pa- pa- palisz mosty
Albo bardzo tego chcesz i masz
Albo be- be- będziesz dorosły
Albo pa, kochanie, tracisz czas!

Znasz to przecież z kina -
Co tam drżenie rąk!
To nie twoja wina
Że do szkoły szedłeś wcześniej o ten rok!

Nie bądź taki święty
Tyle właśnie spada gwiazd
Dziś nie czuję mięty
Tylko stary telewizor albo głaz!

I nie obiecuj
Że poprawisz kiedyś się
Bo taki wieczór
Już nie zdarzy nam się, nie!

Albo pa- pa- pa- palisz mosty
Albo bardzo tego chcesz i masz
Albo be- be- będziesz dorosły
Albo pa, kochanie, tracisz czas!

Albo pa- pa- pa- palisz mosty
Albo bardzo tego chcesz i masz
Albo bę- bę- będziesz dorosły
Każdy ma to swoje pierwszy raz!

I nie obiecuj
Że poprawisz kiedyś się
Bo taki wieczór
Już nie zdarzy nam się, nie!

[3x:]
Albo pa- pa- pa- palisz mosty
Albo bardzo tego chcesz i masz
Albo be- be- będziesz dorosły
Albo pa, kochanie, tracisz czas!



Rate this interpretation
anonim