Zbójnickie opowieści Góral Żywiec

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 rating
Cała płyta, której słuchasz oprawiona szczerym złotem,
ta tradycja, Ci ludzie, dziś motorem napędowym.
Tu emocje, poglądy, tutaj mego życia troche,
pierwszy krok zrobiony, drugi też napewno zrobie.
Szczęście, zdrowie, dużo farta, najlepszego życze Tobie,
by niczego Ci nie brakło, byś ogarniał sprawy swoje.
Walka, honor, oddanie, za kolejne podboje,
widzisz poszedł jeden gnojek, wita płyta, Ja nie stoje.
Zdarte gardło, w górze ręce, to obrazy w mojej głowie,
co bym Ci nie powiedział i tak nie uwierzysz człowiek.
Żółty, biały i zielony, wszędzie chce widzieć kolory,
całe miasto ostatnio, juz nie długo naznaczone.

Kurwa ile takich scen, które w życiu do cofnięcia,
wiara w sercu, mądrość w głowie, biorę co tu jest do wzięcia.
Dusza pełna różnych wspomnień, pokój prawie cały w zdjęciach,
jedno życie, jeden klub w każdym słowie to potwierdzam.
Każdy jest po jakichś przejściach, każdy ma swoje problemy,
najważniejsze iść przed siebie, myśleć jakby coś tu zmienić.
Nigdy nie wiesz jak to będzie, czas by życie swe docenić,
czas by szczęście swe odnaleźć i z bliskimi się podzielić.

Te projekty moim celem, kiedyś o tym tu marzyłem,
dziś ta płyta w waszych rękach, właśnie dla was to zrobiłem.
Dzięki za pomoc, wsparcie, motywację do tworzenia,
blisko bloków, ziomków, żony, jak najdalej od więzienia.
To sie nigdy nie zmienia - nasze miasto, nasza ziemia,
mury trójkolorowe, dla wytrwałych pozdrowienia.
Ludzi nie poznasz po słowach, ludzi poznasz tu po gestach,
wszystkie słowa na tych bitach, walka w czynach, prawda w sercach
Oni biegają po boisku a my stoimy przy flagach,
my zrobimy dla was hałas, a wy zróbcie dla nas awans!
Oddaj hołd tu tej tradcyji, z wami zawsze wiara cała,
oddaj hołd tu tej tracycji, Ona wierna i oddana.
Wszystkie trudności pokona, wyjazd wieczór, czy też z rana,
liczy się to co przed nami, liczy się tylko wygrana.
Mały pokój, cztery ściany, w nim euforie w nim obawy,
Cały czas kurwa do przodu, miłość, wiara, zasady!

Ile w życiu dziwnych zdarzeń no i niespełnionych marzeń,
dziś znajduję się w tym miejscu, a co dalej czas pokaże.
Ilu swego szczęścia szuka, ilu znajdzie, ilu muka,
być wporządku wobec ziomka, za te słowa ściągnij bucha!
Nigdy się tu nie poddamy, niech to będzie twa nauka,
bo oprawy, flagi, race dla mnie wyjątkowa sztuka.
Która daje mi natchnienie, która daje mi wspomnienie,
jebać kurwy policyjne, które podnoszą ciśnienie.
Masz tu walkę i oddanie, do tradycji przywiązanie,
szczere słowa i historię, tak na zawsze już zostanie.
Czas na trening, na zabawę, różnych rzeczy ogarnianie,
zapamiętaj z zasadami, zapamiętaj ponad prawem!


Posłuchaj dzieciak... to już prawie 55 lat...
kultu, boju, ambicji...
Od 9 lat oficjalnie bez herbu... bez barw...
Mimo tego cała Polska wie doskonale...
Trzy choinki, prawdziwi Górale!
Zbójnickie tradycje, słuchaj fanatyków dalej!


Ja uwielbiam to uczucie, gdy się zbliżam do stadionu,
jestem pewien, że nie jeden odczuwa to samo ziomuś!
Składam słowa znów do bitu, z wiarą w to, że będzie lepiej,
nie mów co mam w życiu robić, popatrz człowiek sam na siebie,
byś się nie znalazł na glebie, byś był siebie zawsze pewien.
Co w przyszłości tego nie wiem, jakie historie pisane,
z wiarą w siebie, ponad prawem, dziś potwierdzę tu zasade!
Co by się w życiu nie działo, wiem, że razem damy radę!

Jeśli będzie dzieciak trzeba, no to rozjebiemy bramę,
wywiesimy naszą flagę, ręce w górę, w górę szale!
bo to my fani Górala, na stadionie życie całe,
poznaj góralską kulturę, poczuj dumę, poczuj chwałę.
Opowieści są prawdziwe, dawno się już przekonałem,
jeden z drugim na komende, spruł na brata to widziałem.
Miłość, wiara, zasady, te wartości już poznałem,
każda kurwa co sprzedała, w mękach zginie, tak słyszałem.
Z fartem, z fartem dobrzy ludzie, trzeba tępić, tępić kurwę,
jak ja tego nienawidzę, szkoda bitu, temat urwę.

Dziś pozdrawiam wszystkie mordy, które na codzień tu widzę,
fanatycy Górala, niech to w całą Polskę idzie!
Niech to płynie, niech to leci, niech to mych przyjaciół cieszy,
ponad pół wieku tradycji, więc szacunek się należy.
Kilometrów, czasu, godzin nikt tu z nas nigdy nie mierzy,
najważniejsze to co w sercu, najważniejsze co, kto przeżył.
Nie przestawaj nigdy wierzyć, wiara dużo Ci pomoże,
a to ciągłe narzekanie, pierdolenie - O mój Boże.
Będzie dzieciak jeszcze gorzej, może oczy Ci otworzę,
to ten czas, to ta chwila, wyjść naprzeciw, ku przestrodze.
Zamiast znowu się tu wkurwiać, wole robić swoje w studiu,
Trzy choinki, trzy kolory - witam wszystkich na Południu.
Czy w radości, czy też w smutku, jakoś radę każdy daje,
właśnie w ciężkich momentach, tych prawdziwych się poznaje.
Wszystkim kurwom, które przeciw, dużo dziś nie pozostaje,
tym co zawsze razem z nami, dzisiaj szacunek oddaje.
Mam nadzieję, że te słowa opętały twoją banię,
mam nadzieję, że te słowa nieraz pomogą w wygranej.

Pozdrawiam fanatyków, którzy stoją za Góralem!




Rate this interpretation
Rating of readers: Average 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim

Most popular songs Góral Żywiec