Smok Firebirds
Lyrics
Wciąż karmię się obrazem swym
Sprzed kilku lat nie poznaję się
Ręce mi drżą podnoszę głos
Gdy wszystko jest nie tak jak chciałabym
A może to błąd gdy przestaję grać
Gdy odkrywam się obnażam swoje ja x2
I nie wiem skąd mam w sobie zło
Co każe drwić gdy zadaję Ci ból
Rozumiem to musisz iść nie tłumacz się
To wszystko moja wina
A może to błąd...
Sprzed kilku lat nie poznaję się
Ręce mi drżą podnoszę głos
Gdy wszystko jest nie tak jak chciałabym
A może to błąd gdy przestaję grać
Gdy odkrywam się obnażam swoje ja x2
I nie wiem skąd mam w sobie zło
Co każe drwić gdy zadaję Ci ból
Rozumiem to musisz iść nie tłumacz się
To wszystko moja wina
A może to błąd...
Rate this interpretation
contributions:
Most popular songs Firebirds
- 1 Harry (czerwony)
- 2 Prostytutka
- 3 Serce rozbitkiem jest
- 4 Zanim
- 5 Tysiąc pól różanych
- 6 Trzy życzenia
- 7 Trans
- 8 Szepty (granatowy)
- 9 Smok
- 10 Słabość
- 11 Skandal
- 12 Setna częśc nieba (pomarańczowy)
- 13 Sąsiadka
- 14 Pod osłoną nocy (seledynowy)
- 15 Nowy
- 16 Nikt
- 17 Niedoczekany
- 18 Mały chłopiec (niebieski)
- 19 Lęk (fioletowy)
- 20 Kosmiczny pył
Similar artists
Pożar Moskwy
5 song