W sobotę Ewa Florczak

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
[JK:]
We wtorek nic nie działo się
Był nudny, bardzo nudny dzień
Na dworze padał mokry śnieg
A potem...

[EF:] W sobotę już nie było źle
[JK:] W sobotę zobaczyłem cię
[EF:] W sobotę powiedziałeś nagle, że
Kochasz mnie

W sobotę świat już nie był zły
[JK:] W sobotę byłaś tylko ty
[EF:] A potem, potem była już niedziela

[JK:]
W niedzielę wstałem niczym lew
Dokładnie ogoliłem się
W pokoju twój słowiczy śpiew
A potem...

[EF:] Z powrotem dzień był tylko nasz
[JK:] Patrzyłem długo w twoją twarz
Jak wariat powtarzałem w kółko, że
Kocham cię

[EF:] Z powrotem tak jak młody chart
[JK:] Przy tobie czuję się coś wart
[EF:] A potem, potem był już poniedziałek

[JK:] We wtorek mały polski fiat
Zajechał, w środku młody chwat
Szepnęłaś: [EF:] "Mój cioteczny brat"
[JK:] A potem...

Z powrotem zachwiał się mój świat
I runął jak wiśniowy sad
Bez przerwy powtarzałem w kółko, że
Kocham cię

[EF:] Z powrotem padał deszcz i grad
[JK:] Z powrotem mam czterdzieści lat
[EF:] Z powrotem czekam, czekam na sobotę

[JK:] W sobotę wpinam w klapę kwiat
I jestem absolutnie rad
[EF:] Zajeżdża mały polski fiat
A potem...

[JK:] Co z tego, że cioteczny brat?
[EF:] Co z tego, że ma tyle wad?
Niech powie, tylko wreszcie powie, że
Kocha mnie

[JK:]
Z powrotem świat nie będzie zły
Z powrotem będziesz tylko ty
A potem, potem niech cię bierze wtorek




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim