0
0

Kiler (Killer) Elektryczne Gitary

E......

ETo co się dzieje naprawdę nie istnieje
F#mWięc nie warto mieć niczego, Btylko karmić Ezmysły
Będzie co ma być, już wiem, że stąd nie zwieję
F#mPoczekam i popatrzę, Bnie cofnę kijem EWisły

Ref.
Już tylko C#mKilerG#m, o sobie tylko F#mtyleB
Wiem co C#mza ile,G#m nie muszę dbaćF#m o bilet B
Mam wszystko C#mw tyle,G#m są czasem takie F#mchwile B
Że się nie C#mmylę, G#mchoć wcale nieF#m wiem ile B

ANie kiwnąłem nawet Epalcem by się znaleźć w Btakiej walce
ATeraz w pace swe Eostatnie resztki Bimage’u tracę

Co się za mną dzieje, naprawdę nie istnieje
Więc nie warto tak się bronić, tylko lecieć z wiatrem
Poczekam, popatrzę, zrozumiem więcej
Wtedy wreszcie sam też włączę się do akcji

Ref.
Już tylko Kiler, o sobie tylko tyle
Wiem co za ile, nie muszę dbać o bilet
Mam wszystko w tyle, są czasem takie chwile
Że się nie mylę, choć wcale nie wiem ile

Już tylko Kiler nie dbam o dile
Wracam za chwilę, nie dbam o bagaż, nie dbam o bilet
Już tylko Kiler, mówię Ooo
Mam wszystko w tyle, wiem co za ile
Może się mylę, to chyba tyle jaj jaj jaj...
Już tylko Kiler.


Rate this interpretation
Rating of readers: Average 47 votes
anonim