Kobra Draże

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 rating
1. Rozchyla nogi myślisz, że to cud
To z alkoholem młoda dama przesadziła znów

Pali cygara w barach z byle kim
Taka skupiona patrzy w oczy by dogodzić im

Zdesperowana, zdecydowana, taka samotna, niedoceniana
On taki miły, dobrze ubrany, predyspozycje, na życie plany

Ref.

Ta Kobra bardzo chce już iść
DO SYPIALNI!
Ma tyle sił osiągnie szczyt

Jej głowa więcej pewnie nic
NIE OGARNIE!
Ale sms rano wszystko powie jej

2. Budzi sie rano kawą
Popala papierosa
Jeszcze nie wstala z łóżka
Wczoraj nie miała dosyć

On wyszedł w środku nocy
Dzwoniła jego żona
Ona została sama
Samotna, uwięziona

Zdesperowana, zdecydowana, taka samotna, niedoceniana
On taki miły, dobrze ubrany, predyspozycje, na życie plany

Ref.

Ta Kobra bardzo chce już iść
DO SYPIALNI!
Ma tyle sił osiągnie szczyt

Jej głowa więcej pewnie nic
NIE OGARNIE!
Ale sms rano wszystko powie jej




Rate this interpretation
Rating of readers: Good 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim