Wśród cyganów znana jest Mardżanda
Przy ognisku znowu Bodzirej.
Wiem,że dobrze wróży
Nie żartuję.
Czasem znajdzie serce, czasem pocałuje ję.

Mardżanda, Mardżanda
Powróż mi.
Powiedz mi, że kocha, tęskni, marzy noc i dni.
Sam to mówił na spotkaniu, kiedy padał deszcz.
Że nim słońce znów zaświeci, kochać będzie też.

Mardżanda, Mardżanda
Powróż mi.
Echu bardziej spójrz na rękę
Prawdę powiedz mi.
Sam to mówił na spotkaniu, kiedy padał deszcz.
Że gdy słońce znów zaświeci, kochać będzie też.

W letni wieczór mocno serce bije.
Budzi się tęsknota i zapada ciemna noc.
Wiem, że kiedy spotka to przytulisz
Potem spojrzysz w oczy, potem pocałujesz mnie.

Mardżanda, Mardżanda
Powróż mi.
Powiedz mi, że kocha, tęskni, marzy noc i dni.
Sam to mówił na spotkaniu kiedy padał deszcz
Że nim słońce znów zaświeci, kochać będzie też.

Mardżanda, Mardżanda
Powróż mi.
Echu bardziej spójrz na rękę
Prawdę powiedz mi.
Sam to mówił na spotkaniu kiedy padał deszcz
Że gdy słońce znów zaświeci, kochać będzie też.

Laj, laj, laj, laj, laj, laj, laj, laj, laj,
Laj, laj, laj, laj, laj, laj, laj, laj, laj, laj, laj,
Laj, laj, laj, laj, laj, laj, laj, laj, laj.
Laj, laj, laj, laj, laj, laj, laj, laj, laj, laj, laj.

Mardżanda,Mardżanda
Powróż mi.
Powiedz mi, że kocha, tęskni, marzy noc i dni.
Sam to mówił na spotkaniu kiedy padał deszcz
Że nim słońce znów zaświeci, kochać będzie też.

Mardżanda, Mardżanda
Powróż mi.
Echu bardziej spójrz na rękę
Prawdę powiedz mi.
Sam to mówił na spotkaniu kiedy padał deszcz
Że gdy słońce znów zaświeci, kochać będzie też.

Laj, laj, laj, laj, laj, laj, laj, laj, laj,
Laj, laj, laj, laj, laj, laj, laj, laj, laj, laj, laj,
Laj, laj, laj, laj, laj, laj, laj, laj, laj.
Laj, laj, laj, laj, laj, laj, laj, laj, laj laj, laj.

Mardżanda, Mardżanda
Powróż mi.
Echu bardziej spójrz na rękę
Prawdę powiedz mi.
Sam to mówił na spotkaniu kiedy padał deszcz
Że gdy słońce znów zaświeci, kochać będzie też.