Mały elf Halina Frąckowiak
He sent the correction
kasiasrasia
4 years ago
Comment: poprawiłam polskie znaki, dodałam chwyty na gitarę
Comment: poprawiłam polskie znaki, dodałam chwyty na gitarę
Instrument:
Lyrics
Guitar
Difficulty:
Novice
Tuning:
E A D G B E
Difficulty:
Tuning:
Zjawił się pod wieczor przemarzniety mały elf,
mowił, że na kilka chwil...
Wkrótce minął miesiąc i kochany mały elf
w serce zapadł mi, jak nikt.
Cichy, jak żak ruszył vabank,
w kółko "jet'ame", w gwiazdach, jak Lem.
Gdzież tam bon ton, zmysłów voyager
pieścił mnie aż do szczytu marzeń.
Budził mnie niewinnie w środku nocy mały elf,
pytał, czy to sen, czy nie?
Lubił się zaklinać, że na zawsze, mały elf,
zawsze się rozwiało w dym.
Wszystko, co chciał tu, u mnie miał:
i winegret i plac Pigalle
i variétés, chłodne trzy czwarte
a został żal, smutny bell'arte.
Może to deszcz, może to łza
Pytasz, jak jest? Comme ci, comme ca...
Mowił, że bąad, że nudzi się,
otwarte drzwi, więc s'il vous plaît...
Wyszedł tak pod wieczor mój znudzony mały elf,
czekam, pewnie czekać chcę...
łatwo go poznacie, nie pytajcie wiecej mnie:
ot, zwyczajny mały elf...
mały elf.
h e
Zjawił się pod wieczór przemarznięty mały elf
Fis h
Mówił, że na kilka chwil
h e
Wkrótce minął miesiąc i kochany mały elf
Fis h
W serce zapadł mi jak nikt
e A D h
Cichy jak żak, ruszył va banque
e A Fis
W kółko je t'aime, w gwiazdach jak Lem
e A D h
Gdzież tam bon ton, zmysłów voyager
e A Fis
Pieścił mnie aż do szczytu marzeń
Budził mnie niewinnie w środku nocy mały elf
Pytał, czy to sen, czy nie
Lubił się zaklinać, że na zawsze, mały elf
Zawsze się rozwiało w dym
Wszystko, co chciał, tu u mnie miał
I winegret i plac Pigalle
I variétés, chłodne trzy czwarte
A został żal, smutny bell'arte
Może to deszcz, może to łza
Pytasz, jak jest? Comme ci, comme ca
Mówił, że błąd, że nudzi się
Otwarte drzwi, więc s'il vous plaît
Wyszedł tak pod wieczór mój znudzony mały elf
Czekam, pewnie czekać chcę
Łatwo go poznacie, nie pytajcie więcej mnie
Ot, zwyczajny mały elf
Mały elf
Bm
Zjawił się pod wieczór przemarznięty mały Em
elfF#
Mówił, że na kilka Bm
chwilBm
Wkrótce minął miesiąc i kochany mały Em
elfF#
W serce zapadł mi jak Bm
niktCichy jak
Em
żak, A
ruszył va D
banque Bm
W kółko je t
Em
'aime, A
w gwiazdach jak F#
LemGdzież tam bon
Em
ton,A
zmysłów voD
yager Bm
Pieścił mnie
Em
ażA
do szczytu F#
marzeńBudził mnie niewinnie w środku nocy mały elf
Pytał, czy to sen, czy nie
Lubił się zaklinać, że na zawsze, mały elf
Zawsze się rozwiało w dym
Wszystko, co chciał, tu u mnie miał
I winegret i plac Pigalle
I variétés, chłodne trzy czwarte
A został żal, smutny bell'arte
Może to deszcz, może to łza
Pytasz, jak jest? Comme ci, comme ca
Mówił, że błąd, że nudzi się
Otwarte drzwi, więc s'il vous plaît
Wyszedł tak pod wieczór mój znudzony mały elf
Czekam, pewnie czekać chcę
Łatwo go poznacie, nie pytajcie więcej mnie
Ot, zwyczajny mały elf
Mały elf
Zjawił się pod wieczor przemarzniety mały elf,
mowił, że na kilka chwil...
Wkrótce minął miesiąc i kochany mały elf
w serce zapadł mi, jak nikt.
Cichy, jak żak ruszył vabank,
w kółko "jet'ame", w gwiazdach, jak Lem.
Gdzież tam bon ton, zmysłów voyager
pieścił mnie aż do szczytu marzeń.
Budził mnie niewinnie w środku nocy mały elf,
pytał, czy to sen, czy nie?
Lubił się zaklinać, że na zawsze, mały elf,
zawsze się rozwiało w dym.
Wszystko, co chciał tu, u mnie miał:
i winegret i plac Pigalle
i variétés, chłodne trzy czwarte
a został żal, smutny bell'arte.
Może to deszcz, może to łza
Pytasz, jak jest? Comme ci, comme ca...
Mowił, że bąad, że nudzi się,
otwarte drzwi, więc s'il vous plaît...
Wyszedł tak pod wieczor mój znudzony mały elf,
czekam, pewnie czekać chcę...
łatwo go poznacie, nie pytajcie wiecej mnie:
ot, zwyczajny mały elf...
mały elf.
mowił, że na kilka chwil...
Wkrótce minął miesiąc i kochany mały elf
w serce zapadł mi, jak nikt.
Cichy, jak żak ruszył vabank,
w kółko "jet'ame", w gwiazdach, jak Lem.
Gdzież tam bon ton, zmysłów voyager
pieścił mnie aż do szczytu marzeń.
Budził mnie niewinnie w środku nocy mały elf,
pytał, czy to sen, czy nie?
Lubił się zaklinać, że na zawsze, mały elf,
zawsze się rozwiało w dym.
Wszystko, co chciał tu, u mnie miał:
i winegret i plac Pigalle
i variétés, chłodne trzy czwarte
a został żal, smutny bell'arte.
Może to deszcz, może to łza
Pytasz, jak jest? Comme ci, comme ca...
Mowił, że bąad, że nudzi się,
otwarte drzwi, więc s'il vous plaît...
Wyszedł tak pod wieczor mój znudzony mały elf,
czekam, pewnie czekać chcę...
łatwo go poznacie, nie pytajcie wiecej mnie:
ot, zwyczajny mały elf...
mały elf.
Correction +2 -0
Status: ApprovedValue: 18 karma points
He improved the study 4 years ago
Voted to approve with 30 points 4 years ago
Voted to approve with 70 points 4 years ago